piątek, 23 stycznia 2015

Barwy 2015

Jak każdego roku firma Pantone ogłasza jaki kolor będzie dominował w szeroko pojętym świecie mody, urody czy designu. W 2014 Pantone postawiła na krzykliwą i zgoła szaloną barwę Radiant Orchid, która jest mieszanką odcieni różu i fioletu. Dla mnie osobiście ten kolor przypadł do gustu, dodaje mi energii i sprawia radość. We wnętrzach, bo one nas tu najbardziej interesują, jako dodatek, pięknie wygląda. No właśnie, ale jako dodatek, nie barwa dominująca. Bo może jest za bardzo agresywny, nachalnie rzucający się w oczy...ale przecież to już przeszłość, teraz mamy nowy rok i nowy trend kolorystyczny.




NA ZDJĘCIU KOMBINACJA DWÓCH KOLORÓW 2015: MARSALI I GUILFORD GREEN
Jak każdego roku firma Pantone ogłasza jaki kolor będzie dominował w szeroko pojętym świecie mody, urody czy designu. W 2014 Pantone postawiła na krzykliwą i zgoła szaloną barwę Radiant Orchid, która jest mieszanką odcieni różu i fioletu. Dla mnie osobiście ten kolor przypadł do gustu, dodaje mi energii i sprawia radość. We wnętrzach, bo one nas tu najbardziej interesują, jako dodatek, pięknie wygląda. No właśnie, ale jako dodatek, nie barwa dominująca. Bo może jest za bardzo agresywny, nachalnie rzucający się w oczy...ale przecież to już przeszłość, teraz mamy nowy rok i nowy trend kolorystyczny.
A nawet powiedziałabym dwa trendy, zupełnie odmienne od tych ubiegłorocznych. A mianowicie według firmy Pantone to numer 18-1438, a mówiąc po ludzku "marsala", która jak czerwone słodkie wino (bo od nazwy włoskiego, sycylijskiego wina kolor wziął swą nazwę) jest namiętną, rozgrzewającą, głęboką barwą, mieszanką czerwieni w odcieniu wiśni, bordo, rdzawych tonacji może z kroplą delikatnego różu, rozświetlającego tę ciepłą barwę. I w przeciwieństwie do zeszłorocznego "neonowego" Radiant Orchid, dobrze wygląda nie tylko jako dodatek, ale dominanta.
Możesz powiedzieć, że to "za dużo grzybków w barszczu", za dużo szczęścia na raz, ale moim zdaniem, od przybytku głowa nie boli i takie wnętrze jest w sam raz skrojone na domową bibliotekę, gabinet, pokój, w którym możemy odpocząć, wyciszyć się. Do zabawy raczej nie przystoi :)
Wspomniałam o drugim trendzie kolorystycznym tego roku, który zupełnie odbiega od dwóch kolorów z palety Pantone z 2014 i 2015 roku. Według marki Benjamin Moore to kolor o symbolu hc-116 czyli Guilford Green.
To spokojna, zachowawcza barwa, która świetnie sprawdzi się w każdym niemal wnętrzu, ale nie gwarantowałabym sukcesu tej barwy na modowych wybiegach. Ten srebrzysty odcień zieleni jest chłodny, ale bliski natury i pięknie komponuje się z barwami natury jak drewno, intensywna zieleń roślin czy klasyczna biel. I w przeciwieństwie do Marsali śmiało może być głównym elementem, bazą do stworzenia nieprzeciętnego wnętrza. Poniżej biała wanna na tle ściany muśniętej zielenią. Firma Ravon natomiast może wykonać wannę wolnostojącą w odcieniu Guilford Green, ale i w każdym, jaki zamarzy się Twojemu klientowi. Więcej na www.ravon.pl.
Marsala natomiast idealnie prezentuje się w dodatkach. Detal w tym kolorze intryguje, zarówno w ciemnych wnętrzach, grafitowych, a także na jasnym tle: ze swej natury zimna biel w zestawieniu z Marsalą daje piorunujący efekt.
Zdawałoby się, że te dwa kolory 2015 wykluczają się wzajemnie, a jednak nie, bo sama marka Benjamin Moor zaproponowała aranżację salonu z odcieniami swojej zieleni i konkurującą o prym pierwszeństwa z Marsalą.
Znalazł się też dywan z zestawieniem tych "walczących" barw. Niby walczą, ale jak harmonijnie się łączą.